Dzisiaj przepis na ciasto w sam raz na jesienne dni, kiedy chce się coś słodkiego. Przepis jest sprawdzony wielokrotnie, nie ma opcji żeby coś się nie udało. Szarlotka najlepiej smakuje podana na ciepło. Jeśli ktoś woli wersję bardziej bogatą, można ubić śmietanę kremówkę lub położyć obok gałkę lodów waniliowych. Obowiązkowo do tego kawa :) I mówię wam, taka szarlotka ma pod sobą wszelkie kupne ciasta z cukierni. Unoszący się zapach w domu pieczonego ciasta, jabłek i cynamonu jest obłędny.
Składniki, które będą ci potrzebne:
- ok. 10-15 jabłek średniej wielkości
- opakowanie rodzynek
- pół szklanki cukru
- cynamon
- 1 cukier wanilinowy
ciasto:
- 250g mąki pszennej
- 125 g tłuszczu do pieczenia np. Kasia
- 1 żółtko
- pół szklanki cukru
- 1 duża łyżka śmietany
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
Ciasto wystarczy na okrągłą blachę lub mniejszą kwadratową. Jeśli jednak macie gości lub dużą rodzinę to proponuję podwoić ilość, żeby mieć większą blachę ciasta.
1. Na stolnicę lub do miski wysypujemy mąkę. Dodajemy posiekaną margarynę, łyżkę śmietany, łyżeczkę proszku do pieczenia, pół szklanki cukru i żółtko. Szybko zagniatamy i wkładamy do lodówki, aby się schłodziło. Jeśli chcesz zrobić większą blachę to powtórz operację i jeszcze raz zagnieć drugą porcję ciasta. Nie przerażaj się, że dwa razy trzeba robić to samo bo nie zajmuje to dłużej niż 4 minuty.
2. Obieramy jabłka ze skóry. Trzemy je na tarce na płaskie talarki do miski.
3. Nagrzewamy piekarnik do 150 stopni. Blachę smarujemy tłuszczem i wykładamy na nią 1 porcję ciasta. Ciasto można rozwałkować i przenieść na blachę lub rozłożyć je równomiernie rękoma :) Jeśli robisz mniejszą blachę (wariant I) wyłóż 2/3 ciasta na blachę, a resztę zostaw w lodówce bo przyda się później do zrobienia kruszonki.
4. Na ciasto układamy warstwami starte plastry jabłka. Kładziemy jedną warstwę, zasypujemy cynamonem, cukrem, cukrem wanilinowym i sypiemy trochę rodzynek. Na to kładziemy kolejne jabłka i znów je zasypujemy. Powinno wyjść ok. 3 warstwy jabłek. Ja daję bardzo dużo cynamonu i rodzynek ale jest to kwestia gustu :)
5. Wyjmujemy pozostałą 1/3 ciasta (wariant I) lub drugą kulę ciasta (wariant II) z lodówki i trzemy na średnich oczkach na tarce prosto na jabłka. Dzięki temu uzyskamy efekt kruszonki.
6. I tak przygotowane ciasto ląduje do piekarnika na ok. 50 minut. Podnosimy temperaturę do 180 stopni i pilnujemy, by się ładnie zarumieniło na brązowo, a nie spaliło.
Nie musisz czekać aż wystygnie bo najlepsze jest jeszcze gorące!